Agile Product Management With Scrum: Creating Products That Customers Love – Roman Pichler

Zarządzanie projektami ze Scrumem – Twórz produkty, które pokochają klienci (org. Agile Product Management With Scrum: Creating Products That Customers Love)
Helion 2014
org. Pearson Education Inc., 2010

5 out of 5 stars

Niewielki format i niespełna 170 stron sprawiają, że jest to książką do przeczytania w jeden wieczór. Tym bardziej, że robi się to z zapartym tchem, chłonąc zgromadzone tu całkiem pokaźne pokłady wiedzy. Romanowi Pichlerowi udało się bowiem stworzyć skondensowany, ale zarazem przepełniony wiedzą poradnik dla biznesu pomagający zrozumieć Scruma i wykorzystać jego atuty w praktyce. Na czym polega zmiana biznesowego podejścia w tej metodyce, jak tworzyć wizję produktów, jak zarządzać backlogiem, jak pracować z zespołem, czy – co jest tu najważniejsze – jak być dobrym Właścicielem Produktu.

Pichler zadbał o dobre rekomendacje swojej pracy. Na dzień dobry dostajemy zestaw pochwał ze strony współtwórcy Scruma, Kena Schwabera ale i chociażby Mike’a Cohna (skądinąd wycinki pewnych pomysłów z jego książek zostały tu za jego zgodą zamieszczone). Wstęp napisali natomiast – drugi z twórców metodyki, Jeff Sutherland, a także Brett Queener, wiceprezes z salesforce.com, firmy która stanowi jeden z najczęściej wykorzystywanych w literaturze przykładów udanego wdrożenia Scruma. Wszyscy wymienieni jednoznacznie wskazują tę książkę jako znakomity przewodnik dla Właścicieli Produktu, a mnie nie pozostaje nic innego jak dołączyć z opinią do tychże koryfeuszów Scruma. Aczkolwiek polecam ją również każdemu Scrum Masterowi oraz osobom na stanowiskom menedżerskim zastanawiającym się nad tym czy i jak ugryźć Scruma. Zachwalając tę lekturę nie sposób nie podkreślić również, że wypełnia ona rynkową lukę w temacie podejścia do tej metodyki od strony biznesowej.

Książka podzielona jest na sześć rozdziałów, natomiast jej sedno stanowią pierwsze trzy, prezentujące rolę Właściciela Produktu, tworzenie wizji produktu i pracę z backlogiem. Jakimi cechami powinien wykazywać się dobry Właściciel Produktu, jak powinien współpracować ze Scrum Masterem, zespołem deweloperskim, interesariuszami i klientami? Jak dzielić obowiązki przy pracy wielu zespołów nad jednym produktem równocześnie? To główne zagadnienia, na które autor kładzie nacisk w pierwszym rozdziale. Na sam koniec książki jeszcze rozwija te kwestie pokazując co robić by zostać „doskonałym właścicielem produktu”.

Drugi rozdział, poświęcony tworzeniu i zarządzaniu wizją produktu, jest chyba najciekawszym i najbardziej znaczącym. Autor prezentuje zwinną koncepcje zarządzania produktem, wskazując jej niekwestionowane atuty. Dla wielu menedżerów czy pracowników biznesowych lektura tego rozdziału może stanowić spory przełom w podejściu do tego tematu, jak i do samego Scruma. Dobre omówienie kluczowych pojęć jak Minimum Marketable Feature (minimalna wersja produktu nadająca się do wypuszczenia na rynek), model Kano czy brzytwa Ockhama, opis technik tworzenia wizji i jej pożądane cechy, podparte zostały przemawiającymi do czytelnika nośnymi przykładami sukcesów z takich firm, jak Apple czy Google. Z kolei trzeci rozdział znakomicie omawia pracę z backlogiem, doskonale uwypuklając najistotniejsze elementy tego procesu.

Mamy zatem do czynienia ze znakomitym wprowadzeniem do roli Właściciela Produktu, doskonale wyjaśniającym zadania przed nią stojące, a także zmiany w myśleniu i podejściu do procesu zarządzania produktem, które są niezbędne aby odnaleźć się w świecie pracy w Scrumie, móc wykorzystać wszystkie jego atuty.

Każdy rozdział kończy się niezwykle cennym wskazaniem najczęściej popełnianych błędów wraz z krótkim opisem ich przyczyn i środków zapobiegania.

Wady? Pozostaje mimo wszystko poczucie niedosytu, żal, że autor nie potraktował niektórych tematów dogłębniej. Z drugiej strony, dostajemy jednak bardzo solidne podstawy, wszystkie najważniejsze tematy zostały poruszone, umożliwiając rozpoczęcie pracy i dalszy samorozwój.

Pozycja obowiązkowa dla każdego Właściciela Produktu i Scrum Mastera.

PS.
Częstym i zasmucającym dylematem polskich czytelników książek Heliona jest to, czy czytać wersję oryginalną, czy jednak sięgnąć po polskojęzyczną. W tym przypadku śmiało rekomenduję wersję rodzimą. Co prawda tłumaczka nie uległa pokusie używania pojęcia Mistrz Młyna, to jednak większość zagadnień została spolszczona w sposób zadowalający i nie zauważyłem żadnych rażących zgrzytów.

#agile#Scrum#ZarządzanieProduktem